Witam. Chciałem Wam
dzisiaj pokazać jedno z aut, które zrobiło na mnie duże wrażenie podczas
tegorocznego MotoClassic Wrocław. Mowa o Alfie Romeo Giuliettcie Sprint z 1958
roku. Nad stylistyką auta nie ma się specjalnie co rozwodzić - a już zwłaszcza, że karoserię wykończono soczyście czerwonym lakierem. Wnętrze - no cóż - powiedzmy że tapicerka foteli była mocno dyskusyjna i nawet nie robiłem zdjęć tego obszaru. Oglądając to auto
zastanawiało mnie gdzie zlokalizowano wlew paliwa, no i jak przystało na
Włochów schowali go nie chcąc zakłócać linii nadwozia. Wlew przeniesiono do
bagażnika, także chcąc zatankować samochód musimy otworzyć klapę bagażnika - moim
zdaniem nie jest to jakaś wielka wada. Jedyna niekomfortowa sytuacja jaką sobie wyobrażam to tankowanie w czasie deszczu, ale stacje benzynowe praktycznie
zawsze mają stosowny daszek chroniący przed deszczem i śniegiem.
![]() |
Jeszcze trzy foty z telefonu - niestety widać istotnie gorszą jakość |