Witam. Ostatnio
podczas zwyczajowego czwartkowego spotkania miłośników staroci na dachu
Magnolii spotkałem taką oto śliczną Loszkę w coupecie. Po pierwsze byłem pod
wielkim wrażeniem kompletacji tego egzemplarza - błękitny lakier (podobny do
Gala;), granatowe welurowe wnętrze, 5-litrowe V8 pod maską, a do tego zupełnie
powalający, oryginalny stan samochodu. Moje drugie wrażenie to znaczek
"S500" na klapie. Zawsze myślałem, że C140 było na początku jeszcze
SEC-iem, a potem przeszli na oznaczenia z przedrostkiem CL. Okazuje sie jednak,
że od 1994 do 1996 roku wychodziły również z przedrostkiem S (czyli dokładnie
tak jak S-ki W140 w sedesie). Bardzo interesujący fakt dla bardzo małej grupy
ludzi:) Zdjęciwa:
 |
18 calowe Eltaniny - jedno z fajniejszych kół do Meroli z drugiej polowy lat 90. |
 |
Świetny patent z występujący w całej rodzinie W140. Niestety z czasem został zastąpiony przez mniej analogowe rozwiązanie - zwykłe czujniki parkowania |
Przy okazji – mam
już wejścióweczki na MotoClassic Wrocław 2018. Myślę, że koło czwartku pojawi
się jakiś konkurs...
Zacny. Za czasów poprzedniej firmy mijałem wracając podobnego. Ciemnogranatowy był i takim znaczkiem v12.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny samochód. Oryginalny stan to coś pięknego w tych samochodach. Wiadomo skąd ten samochód? Czy to może przykładowo popularny ostatnio import z Japonii?
OdpowiedzUsuńA i ten fakt z oznaczeniem na klapie to przyznam, że też nie wiedziałem. Ciekawe :) Nie wprowadzało to jakiejś dezorientacji? Moim zdaniem mogło.
Pozdrawiam,
Adam
Wbrew pozorom nie Japonia, a Hiszpania. Wiem też, że zmienił garaż - sprzedał się gdzieś na Śląsk.
Usuń