Witam. Dzięki uprzejmości
kolegi Macieja miałem okazję odwiedzić Islandię na przełomie lipca i
sierpnia. Rzecz jasna zwiedzanie to miało w dużej mierze charakter graciarski,
w związku z czym liczba materiałów jest wręcz przytłaczająca. Mógłbym co prawda
wybrać 50 najlepszych zdjęć z tych kilkuset jakie posiadam, ale to by nie było
w moim stylu. Jedziemy zatem z prawie wszystkim, ale podzielonym na kilka
części. Nie będę się również zagłębiać w jakieś dodatkowe opisy - robiłem to
już wielokrotnie tutaj, a także na łamach Classicauto (CA nr 184), wobec czego
nie będę się powtarzać. Myślę, że zdecydowana większość w Was doskonale wie
czego się tam spodziewać. Tak - Ameryka. Dużo Ameryka.
Zaczynamy od sporej porcji malaise:
 |
Mitsubishi, jak zwykle, nie zawodzi w kategorii zaawansowanej korozji |
 |
Blaszki dostosowane do samochodu rozmiarem, jak i treścią |
 |
Tu też były fajne - P924 |
 |
Ten Escort XR3i był chyba pierwszym starszym samochodem na jaki tu wpadłem |
 |
Zajebista para - C4 i Renault Estafette |
 |
Zwóćcie uwagę na te blaszki :) |
 |
Miał zarąbiste czerwone wnętrze |
Cieszę się, że Twój blog jeszcze istnieje. :) Corvette z blachami "yee yes" rozwaliła system.
OdpowiedzUsuńYee, Yee!
OdpowiedzUsuńNie ma cz. 2 :(
OdpowiedzUsuńA to może w weekend wrzucę :)
Usuńyeee yeee dawaj wincyj tych postów i zdjęciów bo normalnie rozumiesz kiedyś to było tego wiecej i czesciej i bylo fajnie a od jakiegos dluzszego czasu nima Panie nima a lubie tu wpadać i złom podziwiać na zdjęciach i zbliżenia na rdze na Rudą yeee yeee zróbta coś dla starego spaliniarza plis plis
OdpowiedzUsuńWiększość z tych aut to na naszym rynku w ogóle nie istnieje. Blaszaki jak z ameryki!
OdpowiedzUsuńJakie auta niesamowite! Myślałem, że one już po ulicach nie jeżdżą!
OdpowiedzUsuńSuper artykuł! Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuńNo ta para C4 "yee yee" i Renault faktycznie rewelacyjne. Aż by się chciało je mieć na swoim podjeździe :)
OdpowiedzUsuń