Witam. Zazwyczaj Prawdziwe Szwajcary są
tutaj traktowane metaforycznie ale nie dziś, gdyż to auto pochodzi właśnie z
rynku szwajcarskiego. Mam do Was pytanie związane z tym samochodem. Za niecałe
11 tysięcy euro możecie kupić takiego youngtimera. W zamian otrzymujemy dobrze
wyposażone, dosyć bezpieczne i wygodne auto w bardzo dobrym stanie, z
wolnossącym V8 o mocy prawie 350 KM w cenie... podstawowego Fiata 500 (nie
wliczam akcyzy). Do tego jeszcze można domniemywać, że takie Oko przy dbaniu o
nie nie straci wiele na wartości, a może nawet zyska, co w pewnym sensie
minimalizuje nam ewentualne koszty serwisu. Nie powstało ich przecież dużo, to
drugie AMG stworzone po przejęciu marki przez Mercedesa, ma historyczny silnik
M119, czyli ten co w W124 500E/E500. Brzmi to dobrze. Jest tylko jeden problem
- ten przód🤦 Można jednak parkować go przodem
tak, żeby go nigdy nie widzieć i wtedy problem tak jakby znika. Jeździlibyście
czy nie?
Szczerze? Mnie się ten model Mercedesa podoba. Sam chciałem kupić kombiaka ale zniechęciła mnie korozja występująca praktycznie wszędzie. W sumie chyba nawet bardziej podoba mi się w 210 niż w211 :) W tym egzemplarzu ze zdjęć nie podoba mi się wykończenie wnętrza. Przypomina mi wersję carlsson citroena c5 pierwszej generacji. Z tym że AMG jest już cenionym youngtimerem (lub za chwilę będzie) a o carlssonie raczej nikt nie będzie pamiętał :D
OdpowiedzUsuńno coz.. dobry blacharz powinien sobie poradzic z przespawaniem pasa przedniego, przednich czesci blotnikow i dopasowaniu maski z W124 albo C200, wtedy mozna by sie juz patrzec na przod :)
OdpowiedzUsuńSłuszna koncepcja :)
UsuńNie pogardziłbym takim samochodem. Zdecydowanie bym jeździł :)
OdpowiedzUsuńKlasyka Mercedesa. Przepięknie się prezentuje
OdpowiedzUsuń