sobota, 20 września 2014

Zlot samochodów socjalistycznych w... Anglii


To dziś mam coś dla Baldwina, ale nie tylko. Pamiętacie Skodę 130, którą to kiedyś udało mi się znaleźć na jednej z ulic Bristolu? Dziś chciałbym rozwinąć ten wątek, gdyż dzięki tamtej focie udało mi się poznać pewnego fana Skód z Wielkiej Brytanii - Roba Normana. Dzięki jego uprzejmości możemy dziś zobaczyć na szrociakach coś, w pewnym sensie, niesamowitego. Ludzie, którzy mają dostęp do wspaniałych, starych samochodów produkcji brytyjskiej wolą od nich pojazdy z tzw. bloku wschodniego. Są tu nawet - o zgrozo - Polonezy. Zapraszam więc na ten trochę abstrakcyjny materiał.


Wbrew pozorom to nie Rapid



Ale czad - mieć do wyboru tyle angielskich klasyków, a ostatecznie zdecydować się na Skodę Forman
Pierwszy plan to nuda, zobaczcie co jest z tyłu!
Jak widać, było też kilka pojazdów polskiej produkcji












Łada 2102 - jeździłbym







18 komentarzy:

  1. Niezłe jaja, ja to już gdzieś widziałem - co więcej to warto docenić ich pasję, przecież moga tam w uk mieć wszystko włącznie z JDM i usa a wyberają to, super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angole lubią się wyróżnić w kwestii samochodów zabytkowych (swoją drogą to odwrotnie, niż ma to miejsce u nas;), więc te auta w sumie nie dziwią:)

      Usuń
  2. u nas odwrotnie, jeżdzsz skodą 105 lub favoritką to jesteś nieudacznikiem , dziadem, biedakiem, grzybem, a masz passata, suva, dacie duster - jesteś człowiekiem czynu sukcesu i bogaczem - w polsce indywidualizm jest ostrzegany jako zło i zagrożenie dla dobrego samopoczucia,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Precyzując - możesz być insywidualistą ale musisz otaczać się rzeczami drogimi, np. jak jeżdzisz na rowerze to tylko na drogim - wtedy jestes hipsterem i trendseederem, jak jeżdzisz na tanim rowerze to jestes reprezentantem motłochu i dziadem.

      Usuń
  3. No tak, siadam wreszcie przed kompem coby sklecić choćby małą relacyjkę ze zlotu w muzeum techniki/zajezdni tramwajowej, a tutaj też zajezdnia! A w niej polonezy & Trabanty z kierownicami po kontynentalnej stronie!
    P.S. "wspaniałych, starych samochodów produkcji brytyjskiej" - well...British Leyland jest raczej symbolem/synonimem absolutnej tandety...;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szału nie ma, jeśli chodzi o jakość w przypadku części aut z BL, ale to przecież tak samo jak z autami z KDL-u. Poza tym BL to tylko jakiś tam wycinek (choć nie mały) motoryzacji brytyjskiej. Nie przysłoni to całej masy klasycznych roadsterów, coupe, które miałem na myśli.

      Usuń
    2. Zgadza się! skoro z tej strony żelaznej kurtyny bierzemy "auta dla ludu", to i z drugiej.
      Inna rzecz, że parę milionów ludzi na świecie kocha np. takie LandRovery z "BL-era". W tym i ja :-)

      Usuń
  4. To nic że dużo Rapidów i jedno Garde, jak również ceklasowy Borewicz.
    Trabant Tramp i Gaz 69 "Komandorka" też się jakieś nic nie znaczące robią w obliczu jednego pojazdu tam występującego.
    Tramwaj w postaci kremowo - czerwonej Tatry T3 zgniata wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Respect - ja tego nie obczaiłem. Ale to pewnie kwestia wczorajszej popijawy i dzisiejszego kacora:D

      Usuń
  5. Fajne jako ciekawostka. Nie lubię - wręcz nie znoszę pseudo motoryzacji zza żelaznej kurtyny. Porównując to co robiło się na świecie, a co w bloku socjalistycznym to tragedia. Nie potrafię jarać się poldolotami, fortepianami czy innymi kaszlakami. To co u nas produkowało kontra reszta świata to jakby porównywać Piętaszka i Usaina Bolta. Sam posiadałem fso1500 warszawa czyli popularnego kana, ale przeszło mi. W zasadzie jedyny element który niezmiennie mi się podoba to dwa oddzielne reflektory po każdej ze stron auta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak miałem dopóki nie zasmakowałem w Ładach.

      Usuń
  6. Hmm, no jakoś mnie nie kręcą. Niezmiennie z postkomuną jestem na nie.
    Mam na oku golfa II (oczywiście z podwójnymi oczkami) w wersji fire and ice. Żonę nawet już przekonałem na ten złom, problem w tym że nie mam go gdzie trzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejedź się UAZ-em, przejdzie Ci - jak wieeelu przed Tobą!

      Usuń
    2. Mój ojciec miał kiedyś UAZa 469 z rezerw wojskowych w stanie b.dobrym z dosyć młodego rocznika - 1994. Zajebista fura, a na dodatek była wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem. Pamiętam jak śmigaliśmy nim po terenie dawnego Rajdu Mercedesa. Kilka razy mieliśmy wodę po kostki, a jechał jak szatan.

      Usuń
  7. Ależ ta Formanka odpicowana, i jaki fajny kolorek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. I na żadnym nie ma BBSów ;)

    Łada najfajniejsza!

    OdpowiedzUsuń